Dlaczego warto grać na więcej niż jednym instrumencie?

W dzisiejszym wpisie przedstawię moją perspektywę na temat grania na więcej niż jednym instrumencie. Czy warto, dlaczego warto i komu tak naprawdę jest to potrzebne?

Swoją przygodę z grą na instrumencie zacząłem w wieku 11 lat ale to nie gitara była tym, na czym chciałem początku grać. Pierwsza była perkusja. Pamiętam, że gdy byłem mały mój wujek miał własny zespół i przez wiele lat – własną salę prób. Stała tam perkusja i do teraz pamiętam ile frajdy sprawiało mi próbowanie zagrania na niej. Przywoływałem wtedy z pamięci utwór z charakterystyczną partią perkusji ( pamiętam nawet sytuację, w której chciałem zagrać Run to the Hills zespołu Iron Maiden) i próbowałem ją odtworzyć.

Niestety, mieszkając w bloku nie miałem możliwości posiadania zestawu perkusyjnego. W dodatku perkusja zawsze była drogim instrumentem – potrzebujesz bębnów, talerzy, statywów, krzesełka – nawet podstawowy zestaw może kosztować kilka tysięcy złotych. Stanęło więc na gitarze, ale w każdej sytuacji gdy trafiłem na zestaw perkusyjny, chciałem na nim zagrać. Wiele lat później, gdy trafiłem do prywatnej sali prób pewnego zespołu i zaczęliśmy urządzać tam jam session, mogłem w końcu zacząć więcej ćwiczyć granie na perkusji. W dodatku w sytuacji praktycznej – grania z innymi muzykami.

Warto grać na więcej niż jednym instrumencie
Od początku chciałem grać na perkusji

Usłyszysz i zrozumiesz więcej

Nawet podstawy grania na drugim instrumencie zaczęły powodować zauważalny efekt: zacząłem uważniej słuchać perkusji w utworach, a co za tym idzie słyszeć więcej elementów składających się na muzykę.

Jak wspominałem w moim wpisie Nauka utworów, w piosenkach, które znamy i kochamy słuchać znajduje się masa wartościowej wiedzy. Umiejętność słuchania większej ilości instrumentów przyda się by efektywniej i dogłębniej poznawać ulubione utwory. W dodatku łatwiej nam zrozumieć relacje pomiędzy instrumentami.

Czy jest to umiejętność potrzebna każdemu muzykowi? Niekoniecznie, ale na pewno jest bardzo przydatna. Co innego, gdy chcemy np. produkować i realizować nagrania muzyczne! Wtedy taka wiedza jest wręcz niezbędna. Nawet umiejętność zagrania na różnych instrumentach na podstawowym poziomie może wpłynąć na nasze umiejętności aranżacyjne. Świadomość tego co robi każdy instrument, jak brzmi i jak wpływa na pozostałe jest kluczem do wyprodukowania dobrej muzyki.

Ja np. używam umiejętności grania na więcej niż jednym instrumencie, gdy prowadzę Lekcje zespołowe. Jestem w stanie usłyszeć co robi dany muzyk i w razie potrzeby pokazać jak lepiej zagrać jego partię i na co zwracać uwagę grając razem. Ostatnio zacząłem też przeprowadzać „praktyczną analizę utworów” na moim nowym kanale YouTube. Przekonajcie się sami jak idzie mi granie na różnych instrumentach!

Lepiej dogadasz się w zespole

Umiejętność obsługi więcej niż jednego instrumentu mogą też przynieść korzyści w pracy zespołowej. Wyobraźcie sobie, że komponujecie razem z zespołem utwór. Gitarzysta przynosi jakiś riff, basista znajduje pasujące dźwięki ale perkusista akurat nie ma pomysłu na beat. Kiedyś zdarzało mi, że w takiej sytuacji członkowie zespołu próbują opowiedzieć jaki beat chcieliby usłyszeć. Dużo łatwiej byłoby jednak to pokazać. A więc gitarzysta czy basista siada na chwile za bębnami i gra swój rytmiczny pomysł. Wystarczy teraz, że bębniarz odtworzy ten pomysł i włoży w niego coś od siebie. Nagle mamy gotową część utworu! Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak byłem w takiej sytuacji wielokrotnie!

Analogicznie gitarzyści czy basiści umiejący grać na perkusji mogą udoskonalić swoje własne partie. Znając podstawy gry perkusyjnej i elementy, które tworzą perkusyjny beat, gitarzysta jest w stanie lepiej dopasować rytmicznie to co gra. Aranżowanie piosenek staje się prostsze, bo z góry wiemy co zadziała lepiej a co gorzej. Złotej reguły oczywiście nie ma i warto sprawdzić różne możliwości. Jednak często pierwsze, oparte na instynkcie pomysły są najlepsze.

Na koniec pomyślcie sobie ile frajdy może sprawić zamienienie się instrumentami na próbie czy jam session. Wtedy zazwyczaj dzieją się najciekawsze muzycznie rzeczy! Największym muzykom zdarza się tak robić podczas koncertów – wystarczy spojrzeć na Metallice czy Johna Mayera – więc dlaczego Wy nie mielibyście tak zrobić?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *